poniedziałek, 22 listopada 2010



Saw (2004)

Tytułową piłę znajduje dwóch obcych sobie mężczyzn, którzy budzą się przykuci kajdanami do rur, w starej, obskurnej łazience.
Szybko dowiadują się, że biorą udział w grze o własne życie. W grze wymyślonej przez Jigsaw'a - człowieka, który krwawymi metodami daje grzesznikom szanse na drugie życie.

Pierwszą część piły oglądałam dwa razy w roku jego powstania. To było coś! Wydawało się, że kolejne części lepsze lub gorsze trzymają poziom i klimat.
Teraz po paru latach przyszło mi obejrzeć jedynkę po raz trzeci i muszę powiedzieć, że żadna kolejna część się do niej nie umywa.

Dobrze wiedziałam jak film sie skończy, wiedziałam jak ginąć będą inni bohaterowie poddani grze i niby nic nie mogło mnie zaskoczyć, a jednak!
Zaskoczyło mnie to, że pomimo mojej wiedzy film trzymał w napięciu, że absolutnie mnie nie znudził i niestety sprawił, że szkoda mi się zrobiło kolejnych części.
"Saw" była absolutnym hitem, czymś nowym i świeżym.
To nie tylko horror, ale też dobry film psychologiczny, psychodeliczny, który swoim klimatem przyprawia o szybsze bicie serca.

Zdecydowanie jestem fanką horrorów w innym klimacie, ale co tu dużo mówić - podobało mi się.

Ocena:
10/10

2 komentarze:

  1. No, pierwsza część jest ok i pamiętam, że oglądałam ją z zaciekawieniem, gdyż teoretycznie było to coś ''nowego''.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja również z ciekawością obejrzałam pierwsze części "Piły", natomiast im dalej, tym gorzej uważam. Twórcy chyba na siłę chcieli zarobić na tej serii jak najwięcej i pomysły w kolejnych częściach były coraz gorsze. Nie przepadam za horrorami-makabreskami, ale "Piła" to było rzeczywiście coś całkiem innego. Zapraszam do czytania i komentowania na www.catinthewell.pl Pozdrawiam serdeczenie!

    OdpowiedzUsuń